30.08.2015

11. Backstage.

3 komentarze:
18.10.14r.

Kiedy zakończył się Heart Made Up On You Tour, czułem swego rodzaju pustkę. Tej energii, której doświadczałem podczas trasy, nie potrafił zastąpić nawet Austin&Ally. Uwielbiałem koncertowanie i chociaż kosztowało mnie ono dużo wyrzeczeń, to żałowałem, że kolejna trasa będzie za kilka miesięcy. Zdawałem sobie jednak sprawę, że potrzebuję chwili wytchnienia. Tą „chwilą” miał być czas podczas zdjęć do serialu, w który co kilka tygodni Andre wplatał jakiś koncert... a przynajmniej tak planowano.
Nikt się nie spodziewał, że nasz manager, dowiadując się o przełożonym terminie nagrywania, doda nam parę punktów do grafiku. O ile spotkania w sprawie nowej płyty czy też planowanej trasy promocyjnej były jak najbardziej zrozumiałe, tak niespodziewane koncerty, za które – swoją drogą – Andre dostawał wynagrodzenie... no cóż. Były niespodziewane. 
Do takich zaliczał się dzisiejszy w Mag!c Glow.

22.07.2015

10. It's just hangover.

1 komentarz:
15.10.14.

Jaki był najgorszy rodzaj bólu, z którym miałeś do czynienia? Ściskanie, pieczenie a może łamanie? Cóż, ja ostatni raz złamałem rękę, gdy miałem cztery lata. Nie pamiętam tego, ale Riker twierdzi, że nie wrzeszczałem jak kot, któremu ktoś zatrzasnął ogon między drzwiami. Tak do końca może nie mógł mieć porówniania, bo nigdy nie mieliśmy kota, ale mimo tej drobnej nieścisłości ufałem mu, że przeszedłem to jednak w miarę spokojnie. Piętnaście lat później, a konkretnie piętnastego października, czyli dzisiaj, miałem ochotę zrobić to samo co ten kot, sprzedając sobie jeszcze siarczysty policzek na przyszłość. Nie dość, że mój język był tak wysuszony jak pięty Edypa, to miałem wrażenie, że za dosłownie chwilę ktoś rozwali moją pulsującą czaszkę i wyjdzie z niej niczym Atena z głowy Zeusa. Może nie jestem człowiekiem, tylko mitycznym bogiem greckim w ciąży, która przebiega w środku głowy i właśnie nadszedł czas porodu?
Nie... Stop. 
Ross, zacznij myśleć. Alkohol nie działa na ciebie za dobrze.
Layout by Tyler